Forum Umocnionych w Chrystusie ;)

alkoholizm! ;/

czyj?

smutek... nadchodzi gdy tylko pomyślę o Krzyśku Sad

alkoholików..;/
młodziezy;/

- powrót...
mimo iż tak bardzo nie chciałam jechać, teraz oddałabym wszystko za jeszcze jeden dzień z tymi ludźmi... ;<
relacja na [link widoczny dla zalogowanych] mam nadzieję, że wpadniecie...

* Dwa dni odchodzenia od zmysłów.

okropny ból brzucha
i upał.

* Dzisiejszy dzień był stanowczo za krótki Smile

- jutro muszę wstać o 9... tzn dzisiaj ;P

Wcale aż tak bardzo nie ciesze się na jutrejszy przyjazd Krzyśka... Sad

Nie wiem dlaczego...? ;( I to co mi dzisiaj powiedział:
Ja: Co mi powiesz?
On:Tęsknie
Ja:A kochasz?
On:Moim zdaniem TAK Wink

Ja:No to powiedz mi to!
On:Nie bardzo mogę Smile

Jestem chwilowo w stanie bezczucia...
Ja:Jak to?
On:Mało emocjonalny. Po prostu Smile

Ja: Eh... Szkoda.. A właśnie tego potrzebuje...
On:Wiesz... Mogę spróbować.. Napewno mogę powiedzieć, że ciesze się, że jesteś Wink

i ciesze się, z twojej bliskoci.
Ja:I nie umiesz powiedzieć mi, że mnie kochasz?
On:W sumie nie bardzo... Znaczy mogę powiedzieć, że myślę, że cię kocham Smile

Ostatnio tak jakoś mam trudności z emocjami. Jak zdążyłaś zauważyć. Wink

Ja: Tyaaa....

I co powiecie? Sad

Mnie to potwornie przygnębiło!!! Pierwszy raz się coś takiego zdarza jeśli o niego chodzi. Zawsze był pewny tego że mnie kocha i mówił o tym... Sad

Czy to początek końca? ;(

ehhh...

* * *

czekam i czekam i się doczekać nie mogę..
a tylko ess i jestem..

wyjezdzam na 4 dni, a juz tak glupio tesknie za rozmowami na icq

siedze w kawiarence internetowej, nie moge puscic glosno muzyki, nie mam icq, tesknie

pozdrawiam.

* * *

najgorszy wypad ze wszystkich możliwych... :/

* We wtorek wylatuje Kaś ;(
* Nie było Go na Lutni

siedzę w osmrodzonym pokoju, który wietrzy się od 30 min i nie chce się wywietrzyć, śmierdzi fajkami jak nie wiem co, moi znajomi i przyjaciele świetnie się bawią nad jeziorem, gdzie poszli o 11:00, a ja siedzę w domu i pilnuję babci, która doprowadza mnie do białej gorączki, a tak poza tym, to zaspałam :/ chociaż mówiłam mamie że ma mnie budzić, bo nie chcę tak długo spac bo potem jestem zmęczona i rozleniwiona, to ona sobie poszła jak gdyby nigdy nic :/