Forum Forum Umocnionych w Chrystusie ;) Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
Forum Umocnionych w Chrystusie ;)
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia! [Flp 4,13]
 Pytania z życia wzięte!(czyli kozetka u psycholożki :P) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Eydryth
Forumowy Psycholog
Forumowy Psycholog



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 21:00, 17 Lut 2007 Powrót do góry

Chciałabym aby w tym temacie, były stawiane pytania do mnie... Jeśli chciałybyście konkretnie otrzymać jakieś rady. Nie obiecuje, że na wszystko będę w stanie odpowiedzieć, ale postaram się Smile W końcu nie mało przeżyłam i nie mało słyszałam Smile

Pytania mogą być najróżniejsze.. Chociaż najchętniej będę wam radzić w sprawach sercowych ale i nie tylko Wink

Pytania typu: "Dlaczego boje się miłości?", lub "Czy to ma sens(oczywiście wyjaśniając o co chodzi...)?" Te pytania jak najbardziej mogą się tu znaleźć Wink Postaram się pomóc Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Skarpetkaa
Mega postopisarka (6)
Mega postopisarka (6)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków

PostWysłany: Nie 16:55, 18 Lut 2007 Powrót do góry

:] dziękować :*
tak się zastanawiałam... bo w sumie to zadałam niewłaściwe pytanie, tzn niedobrze sformułowane. Bo jak już zauważyła Dianka, zależy przed czym strach...
Ale tak sobie myślę... czym w ogóle różni się od siebie strach przed np ciemnością, a strach przed przyszłością, albo miłością?
Oczywiście, poza przyczyną, bo to jest jasne, że się różnią tym, ale czy objawy jednego strachu różnią się czymś od objawów innego?
Ja strach odczuwam podobnie. Szczególnie strach przed przyszłością... czuję wtedy taką pustkę. Po prostu NIC. Jakby mnie nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eydryth
Forumowy Psycholog
Forumowy Psycholog



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 17:55, 18 Lut 2007 Powrót do góry

Hmn.. odczówałam coś podobnego będąc właśnie w gimnazjum. Gdy pomyślałam o życiu dorosłym czułam pustkę a to mnie potwornie przerażało. Ale wiecie.. Zrobiłam jedną rzecz. Poprostu powoli walczyłam z tym, żeby o tym nie myśleć wogóle... I w końcu się udało. Myślę tylko i wyłącznie o najbliższej przyszłości, o tym co będę robić jutro, za miesiąc... może za rok... Ale w dużo dalszą przyszłość nie wybiegam, bo to może wiązać się z rozczarowaniami... Przecież nie wiadomo co nam Bóg przewidział. Lepiej się w to nie zagłębiać, a wszystko będzie dobrze Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Skarpetkaa
Mega postopisarka (6)
Mega postopisarka (6)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków

PostWysłany: Nie 18:25, 18 Lut 2007 Powrót do góry

A strach przed miłością? Albo inaczej - przed zauroczeniem?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eydryth
Forumowy Psycholog
Forumowy Psycholog



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 19:04, 18 Lut 2007 Powrót do góry

No..to już jest więcej tłumaczenia. Ale najlepiej wg mnie wytłumaczyć wszystko na własnym przykładzie!

Ja bardzo bałam się miłości. Zawsze jak się zakochiwałam było ok.. Jestem zakochana.. a jak zawsze ON się mną nie interesował. Ale już mój strach się budził gdy on jednak się zaczynał interesować. Oczywiście zwykle tylko jako do dziewczyny.. żeby popatrzeć a nie wiązać się!
Inaczej było z Krzysiem... Gdy pomyślałam na pielgrzymce że jest to możliwe, żebyśmy byli razem to zdjął mnie strach i myślałam.. : "wszystko ok, ale to przecież może zmienić całe moje życie. A poza tym nigdy nie miałam dotąd chłopaka. Nie wiem jak to jest jak mnie przytula, całuje.. Wogóle dotyka... " I bardzo się przestraszyłam. Potem gdy już zaczęliśmy chodzić ze sobą, musieliśmy poczekać na pierwsze spotkanie. Do tego momentu wciąż myślałam, że popełniłam błąd, że wcale nie kocham Krzysia. To był dopiero strach... Bałam się, tego, że on mnie pokocha a ja nie będę potrafiła odwzajemnić tej miłości.
Ale przy spotkaniu było inaczej...

Wierz mi... Skarpetkoo... Jeśli tylko znajdzie się odpowiedni facet.. strach sam w końcu odejdzie.. Wink Nawet nie zauważysz kiedy Smile A na początku każdy trochę się boi... przecież miłość wiele zmienia w twoim życiu. Chyba nie ma człowieka, który nie przeżywając do tego czasu pierwszej miłości, nie bał by się miłości... Smile Więc musisz być poprostu cierpliwa i czekać aż ten strach sam zniknie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Skarpetkaa
Mega postopisarka (6)
Mega postopisarka (6)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków

PostWysłany: Pon 21:13, 19 Lut 2007 Powrót do góry

Cytat:
To był dopiero strach... Bałam się, tego, że on mnie pokocha a ja nie będę potrafiła odwzajemnić tej miłości.


OK, okazało się, że jednak go kochasz... ale gdyby bło tak, jak w Twoich obawach? Gdyby Cię pokochał, a Ty jego nie? Albo gdybyś teraz stwierdziła,ze Ci minęło? Co byś zrobiła? Ja na początku też myślałam, że to jest TO, ale dopiero po 4 miesiącach wyszło, że jednak nie... i jak to wytłumaczyć, nikogo nie raniąc? Co robić? [No, ja już mam to za sobą, ale właśnie dlatego boję się KOLEJNEGO razu... boję się, że znowu tak będzie. A nie chcę już nikogo ranić... Sad ]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eydryth
Forumowy Psycholog
Forumowy Psycholog



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 21:46, 19 Lut 2007 Powrót do góry

Hmn.. nie znam tej sytuacji.. Ale powiedz, jak przyjął to ten chłopak?

Myślę, że byłoby mi potwornie ciężko.. bo bałabym się zranić Krzyśka, ale wiem, że gdybym nie powiedziała mu o tym, że jednak się pomyliłam, i byłabym z nim na siłę, udając że jest ok. W końcu zraniłabym go jeszcze bardziej... I wiem, że to by było gorsze.. takie oszukiwanie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Skarpetkaa
Mega postopisarka (6)
Mega postopisarka (6)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków

PostWysłany: Wto 20:47, 20 Lut 2007 Powrót do góry

też tak sądzę... ale zapytałam o jego zdanie na ten temat, a on odpowiedział, że wolałby być oszukiwany, żeby dalej z nim była... To już jest naprawdę egoistyczne z jego strony, bo w tym momencie myśli tylko o swoich uczuciach... Ale pogodził się z tą sytuacją i juz jest dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Skarpetkaa
Mega postopisarka (6)
Mega postopisarka (6)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków

PostWysłany: Śro 21:50, 21 Lut 2007 Powrót do góry

Nie. Tzn tak. Razz
To było tak, że ona z nim była, a potem się rozstała, a potem ja z nim byłam i potem też się rozstalismy Razz
Tylko że Basia potem żałowała, że się rozstali...

Ale teraz jest taki wkurzający... moim wielkopostnym postanowieniem miało być ograniczenie gniewu... a dzisiaj myślałam, że nie wytrzymam. Normalnie gdyby nie moje sumienie i to, ż eptorafię się powstrzymać, no i to, że wiem, że jest ode mnie silniejszy, to bym już go chyba rozniosła!! :/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eydryth
Forumowy Psycholog
Forumowy Psycholog



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 22:23, 21 Lut 2007 Powrót do góry

Hmn.. no cóż... Ciesze się, że przynajmniej między tobą a Basią jest wszystko ok, i że nie rozwalił waszej przyjaźni tak żałosny (jak same opisujecie) facet. Skoro jest wkurzający, to znaczy, że jest nie godzien uwagi.. Zwłaszcza jeśli wkurza ciebie Skarpeciu Smile

A ty Basiu..? Ciebie on nie wkurza? Nadal żałujesz? (jak nie chcesz o tym rozmawiać to zrozumiem... W końcu nie siedzi się na kozetce psycholożki na siłę Razz)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BachAnka
Administrator, czyli ja tu rządzę xD



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków ;)

PostWysłany: Śro 22:46, 21 Lut 2007 Powrót do góry

eeee NIE ŻAŁUJĘ!

Przez jakiś czas żałowałam, ale potrafiłam jakoś to sobie wyperswadować, pojawił się nowy obiekt, i z obu sie wyleczyłam Very Happy

A co do przyjaźni naszej, nie ukrywam, że ciężko bywało, wymagało wiele cierpliwości i przekonania, ale ja czułam, że nie mogę tego zmarnować, poświęcałam się... nie ukrywam też, że nie chciałam, żeby byli razem, bo wciąż miałam na cos nadzieje, ale w końcu powiedziałam Kindze, że nie ma się hamować ze względu na mnie... bolało jak słowo, które uzyte dwa razy owocuje ostrzeżeniem :P. ale widziałam jak była szczesliwa. zmieniła się, ale co Cię nie zabije, to Cię wzmocni... I trzymamy się razem, wbrew wszystkiemu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eydryth
Forumowy Psycholog
Forumowy Psycholog



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 17:15, 22 Lut 2007 Powrót do góry

No to świetnie Wink czyli rozumiem, że nie ma żadnego problemu jeśli o to chodzi? Wink Jak nie ma, to czekam na kolejne pytania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SaGa
Administrator, czyli ja tu rządzę xD



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 2459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 22:20, 24 Lut 2007 Powrót do góry

Czy jeżeli on mnie kiedyś kochał, ja go też, a potem zakochałam się w jego the best kumplu to są jeszcze szanse?
bo mi wrócilo..stara milosc nie rdzewieje, no Sad Sad
ja się tak bardzo boje, chce do niego, bo ja tak naprawde to chyba tylko go kochalam, bo wiedzialam ze on tez i ze jestem dla niego kimś Sad
a teraz: Sandrusia, moja przyjaciólka...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SaGa
Administrator, czyli ja tu rządzę xD



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 2459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 22:30, 24 Lut 2007 Powrót do góry

a tak w ogole: to wspaniały człowiek, zabawy, miły, kochany, mądry...zawsze o mnie pamięta, a jak ten no...to było tak cudnie: słodko i tak dziecinnie xD
my, malenki domek na Hawajach i piesek Razz a kiedyś to mi sie oswiadczył i dal pierscionek z dwóch drucików Razz
wszystko mi go przypomina: ten pierscionek, kartka walentykowa, kubek z puchatkiem z urwanym uszkiem..Sad
co robić?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eydryth
Forumowy Psycholog
Forumowy Psycholog



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 12:03, 25 Lut 2007 Powrót do góry

Hmn..
Ciężko powiedzieć, bo napewno słyszałaś o powiedzeniu, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki... I to może nie dotyczyć ciebie ale jego. Niestety z facetami jest tak, że jak raz ich skrzywdzimy, to bardzo ciężko jest aby zapomnieli i spróbowali od nowa. Właściwie pytanie brzmi, czy ty czujesz, że on może jednak coś jeszcze do ciebie czuje? Może patrzy na ciebie tak jak dawniej.. Albo jakoś się zachowuje w sposób który by wskazywał na to, że cię nadal kocha? Jeśli tak.. to droga wolna.. Możesz spokojnie, szczerze z nim porozmawiać.. Powiedzieć mu co czujesz, że tak naprawdę kochałaś tylko jego i nadal o nim myślisz i nie możesz zapomnieć. To nie będzie łatwe.. Ale w takim momencie nie masz nic do stracenia, bo jeśli chłopak jest mądry nie odtrąci twojej przyjaźni.
Ale.. Jeśli nie jest tak..że wydaje ci się, że on coś czuje do ciebie, to się chwilowo wstrzymaj.. Albo zacznij robić tak, żeby na nowo się tobą zainteresował.. np. ładnie się ubierz na spotkanie z nim.. Troszkę uwodzenia nie zaszkodzi Wink Może wzbudzisz w nim to dawne uczucie.. oczywiście rób tak jeśli naprawdę ci na nim nadal zależy... Może to ruszy z miejsca Smile Wtedy on też zauważy, że nie jest ci obojętny... Smile

Powodzenia! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin