Forum Umocnionych w Chrystusie ;)

dzieki =*

nie ma za co Wink

tak, szczęścia Wam życzę... ja właśnie swoje psuje. Tzn, może tak nie do końca psuję, ale no... wolałabym zostać zraniona, niż ranić... ale na to chyba już jest za późno. Mam swoje zdanie i swoje życie, którego nie będe zmieniała, mogę jedynie schować się razem z nimi, abyśmy nikomu nie przaszkadzali (ja, mojeż życie i myśli). Tyle, że w tym momencie to takie troche egoistyczne... ech to takie dziwne, te stosunki międzyludzkie :/

hm ja tez wole byc raniona niz ranic.
ale czasem nie mozna nic poradzic na to, ze dzisiaj sie wlasnie tak a nie inaczej.
nie powinnismy przejmowac sie czyms na co nie mamy wplywu, bo przeciez w takich sytuacjach nic nie da sie zrobic.
i wiesz co?
kiedys bedzie dobrze.
i tylko to zdanie podtrzymuje moja Nadzieje przy zyciu.

totalne katharsis po wczorajszym spotkaniu Wspolnotowym...

Dobrze, że tak myślisz :* Prawidłowo...

Jestem troszke chora i nie mam siły nawet myśleć racjonalnie nad tym co pisze...wybaczcie jesli jakis czas pomilcze...musze wydobrzeć... Smile

rozumiemy, prawda?
Wink

=*

rozumiemy :]

hmm a ja musze sie zabrac za powtorke na matme i cala sterte innych zadan domowych..
ale basenu sobie nie odpuszcze dzisiaj!

Ja chodziłam na basen w tamtym roku i zrezygnowałam Confused

Nie pasowało mi to, że odbywał się on późnym popołudniem we wtorki, a trzeba było suszyć moje długie włosy... i oczywiście wracać na nogach kawał drogi po ciemku... Neutral

heh, a ja jestem tak inteligentna, że nawet pływać nie umiem Razz

Ja się dopiero uczę, Skarpetko, więc sie nie czuj samotna^^ :]
Bo u mnie basen w szkole mamy sobie w ramach wfu:| Neutral

Ale ogolnie nie jest tak źle, choć jeszcze chyba dużo trzeba będzie czekać aż wypłynę na głębokie wody <lol2>

Buziaki dla Was;*

ale swietnie Sagus!
tez bym tak chciala...
kocham plywac...

Ja niekoniecznie Razz

Ale jestem z siebie dumna, w tym miesiącu pływałam na basenie aż 3 razy:]
Raz nie pływałam z comiesięcznych przyczyn, ale tak normalnie to w zeszłym roku ciągle sie migałam od basenu lol..
Teraz obiecałam sobie poprawę Very Happy

Bo ja mam po prostu straszny lęk przed pływaniem:| ( a w ogóle taaaak mi się nie chce =P)
Choć mój instruktor mówi, że mam świetną pływalnosć bla bla bla.
Ja się boję, ze sie utopie i koniec!

Ale już jest coraz lepiej..chyba... Wink

wiadomo, zawsze ma sie lek, jesli nie zaczelo sie plywac i pluskac od malego.
ale nauczysz sie jeszcze, zobaczysz =*

Jak pływałam na basenie w podstawówce - to było w trzeciej klasie. Instruktorzy byli tak inteligętni, że gdy moja kumpela topiła się pod nogami jednego, on nawet jej nie widział(nie wiem na co się gapił Confused

) Wtedy akurat ja płynęłam za nią i ją podcholowałam do brzegu. Kto wie co by się stało, gdybym tam akurat nie płynęła :/