Forum Forum Umocnionych w Chrystusie ;) Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
Forum Umocnionych w Chrystusie ;)
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia! [Flp 4,13]
 Coś o mnie ;) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
spiewa_piesn_bez_slow
Ciepluch (1)
Ciepluch (1)



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 3:56, 25 Gru 2007 Powrót do góry

Ba, co tu ukrywać.
Nie mam się czego wstydzić, jestem sobą.
Więc kultura wymagałaby przedstawienia się :)
[swoją drogą nie lubię...]


Jestem Kasia. Mam 18 lat [a tak na prawdę to chyba z 2 miesiące, ale o tym później].
Co lubię?
Lubię robić zdjęcia, taka mała pasja. Lubię, lubię... Chodzić na długie spacery. Lubię czasami pisać jakieś, czasami bzdurne rzeczy, czego sami byliście świadkami. Lubię pływać, leniuchować. O! Spać też lubię :)

Czego nie lubię?
Stanowczo nie lubię się uczyć. Ba, ale trzeba - maturka już w maju [dla ciekawskich: podstawowy: polak, historia, niemiecki; rozszerzony: wos]. Oceny mam dobre [nie wnikajmy jakie, ok? :P]. Nie lubię kłamstwa [nie, nie, święta nie jestem, też mi się zdarza kłamać...], nie lubię plotek, bezpodstawnych oskarżeń i tak dalej, i tak dalej... Nie lubię sprzątać. Nie lubię śpiewać, pewnie dla tego, że nie umiem :)

Co kocham?
Jego, mężczyznę mojego ;) Ostatnio pojawił się w moim serduchu inny "mężczyzna", ale o tym później...

Jaka jestem?
Gadatliwa, uśmiechnięta, punktualna...
Momentami pedantyczna, obrażalska, mściwa i parę innych mniej ciekawych określeń.



Pewnie zastanawiacie się dlaczego napisałam, że mam 2 miesiące... Bo w czasie tych dwóch miesięcy zaczęłam "rodzić" się na nowo.
Zawsze dla mnie:
Bóg - ok, ale wtedy, gdy potrzebuję.
Kościół - ok, ale raz w tygodniu.
Święta - ok, są bo, są; nic nie poradzę...
Spowiedź - bez sensu; mam przed jakimś kolesiem, który jest tak samo grzeszny jak ja, mówić o swoich grzechach; już biegnę...

Dwa miesiące temu czekałam na mamę, która chodziła na rekolekcje REO, w celu odprowadzenia jej do domu [kończyły się stosunkowo późno, a mamuśka bojaźliwa]
Marzłam sobie przed kościołem, gdy tam odbywała się spowiedź, spowiedź z całego życia...
Sama się sobie dziwiłam, że miałam ogromną ochotę tam wejść i iść do konfesjonału. Ale gdzieś tam wewnętrznie: "Taaa... idź, powiedz, że nie byłaś u spowiedzi tyle czasu, powiedz, powiedz co robiłaś...". I co? I paniczny strach, nie poszłam.
Ta myśl siedziała gdzieś we mnie nadal. Takie pierwotna potrzeba Boga.

Miałam na liście gg, numer księdza, który prowadził te rekolekcje. Człowiek wyjątkowy. Ze względu na swój młody wiek i podejście przyciągał do siebie masę ludzi. Znał mnie, a bardziej mojego chłopaka. Kiedyś tam zagadałam do niego na gg i przedstawiłam się. W szkole zaczepiłam go [nie mam z nim religii] i powiedziałam, że mam do niego sprawę. Przerwa była za krótka na rozmowę, tym bardziej taką ROZMOWĘ, więc umówiliśmy się na gg. Zastałam go dopiero tydzień później. Napisałam, że wiem, że to nie rozmowa na komunikator, ale po prostu nie mam jak go "dorwać", bo jest zbyt zajęty. Napisałam mu:

"A czemu napisałam, że pytanie „niepasujące do mnie” ? a no bo ogólnie Kasia należy do tej grupy osób, dla których spowiedź to „zło” konieczne. Wiem, brzmi dziwnie. A jak wiadomo, że tego, co się nie podoba, stara się unikać, a może nie tyle unikać, co nie czuć potrzeby. No i sobie tak pomyślałam, że jakbym miała spowiednika, który by mnie rozumiał i któremu można by zaufać i porozmawiać [ a nie tylko „wyklepać”, co ma się do „wyklepania” i dziękuję bardzo. Znaczy nie do końca tak, ale chyba rozumie ksiądz o co chodzi ], to może nie uważałabym spowiedzi za „zło” konieczne i bardziej „ochoczo” bym do tego podchodziła. No i sobie tak pomyślałam o księdzu. Chciałby ksiądz wziąć pod „opiekę” taką „niedobrą Kasię”? :>"

Zgodził się, bez wahania.
Mimo tego na pierwsze spotkanie musiałam czekać aż 40 dni [jak to ładnie określił: "40 dni na mojej pustyni"...].
W międzyczasie byłam w Częstochowie. Pojechaliśmy wraz z chłopakiem. Częstochowa, miejsce mi znane. Byłam tam jakieś 7 razy - mam tam rodzinę. Jasna Góra - znana od podszewki. Jednak nie w tym sensie... Gdy wsiadaliśmy do autokaru miałam jakieś głupie uczucie - czułam, że będziemy mieli wypadek, że umrę... Pierwszy raz miałam coś takiego. Całą drogę przespałam. Miałam rację - umarłam - nie zewnętrznie, umarła dawna Ja. A najciekawsze było to, że gdy mówiliśmy przed drogą powrotną różaniec, gdy skończyłam mówić moje "Zdrowaś Maryjo" zaczęły śpiewać chóry "Alleluja" :D Odbywał się koncert w Bazylice ;p

Więc na pierwsze spotkanie czekałam 40 dni od momentu rozmowy na gg. 40 dni męki z moją niecierpliwością [właśnie dlatego czekałam, wiedział jakim jestem cholerykiem, chciał wyćwiczyć moją cierpliwość; przyznam, że w pewnym stopniu mu się to udało]. Rozmawiał ze mną długo, jakieś 1.5 godziny... Dziwiła go moja determinacja... Ustaliliśmy szczegóły, umówiliśmy się na przedświąteczną spowiedź.

Spowiedź odbyła się w 50. dniu. Była całkowicie inna niż wszystkie moje dotychczasowe spowiedzi. Szczera. Dziwiłam się, że nie peszyła mnie jego obecność, nawet patrzenie mi w oczy nie było denerwujące.
Piękny, wewnętrzny spokój...

Dzięki Bogu, szczypcie mojej determinacji i mojemu Kierownikowi jestem tu, gdzie jestem. Analizuję swoje życie, cieszą mnie święta, widzę swoje grzechy i staram się nad nimi panować. Wiem, że ideałem nigdy nie będę, ale z Ich pomocą naprawię to, co naprawić dam radę.
Teraz najtrudniejsze zadanie przede mną. Wymagające wielu godzin rozmowy, modlitwy, samozaparcia, posłuszeństwa, odwagi i przebaczenia...
Wiem, że pomoże mi... :)


Się naczytaliście. I teraz nie zarzucicie mi, że nic o mnie nie wiecie :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin