| Autor |
Wiadomość |
mrufcia
 |
 Wysłany:
Sob 20:13, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
| no raczej ;p |
|
|
Lost Spirit
|
| Wysłany:
Sob 15:03, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
a co do zbrzydniecia... - szczerze watpie  |
|
|
Eydryth
|
| Wysłany:
Sob 13:26, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
przekonamy się ;>
HEhe... Cierpliwość jest cnotą  będziemy cierpliwi...  |
|
|
spiewa_piesn_bez_slow
|
| Wysłany:
Pią 21:50, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Eydryth napisał: |
| :) Anonimowo... ? To nam się nie przedstawisz? Nic nam o sobie nie powiesz? |
Na razie nie. Cierpliwości... :))
Jeszcze Wam zbrzydnę ;p |
|
|
Eydryth
|
| Wysłany:
Pią 21:28, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Anonimowo... ? To nam się nie przedstawisz? Nic nam o sobie nie powiesz? |
|
|
spiewa_piesn_bez_slow
|
| Wysłany:
Pią 21:23, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Eydryth napisał: |
| zapraszamy, zapraszamy :D Takie zaśmiecanie to żadne zaśmiecanie tylko wprowadzanie perełki dodatkowo :) |
Nie, raczej nie. Pusto tu macie bardzo. Ale to w sumie dobrze, nie będę pisała czegoś pod publikę, bo jak to u ludzi zwykle bywa, żeby być "podziwianym i chwalonym". Nie tędy droga...
Anonimowo wylewać będę uczucia ;) |
|
|
Eydryth
|
| Wysłany:
Pią 15:50, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
zapraszamy, zapraszamy  Takie zaśmiecanie to żadne zaśmiecanie tylko wprowadzanie perełki dodatkowo |
|
|
spiewa_piesn_bez_slow
|
| Wysłany:
Pią 15:29, 21 Gru 2007 Temat postu: Jak to jest? :)) |
|
Jak to jest?
Raz pozwalasz, żebym szła własną drogą, ignorowała Cię...
A raz nie dajesz mi o sobie zapomnieć? Pojawiasz się w moich myślach z częstotliwością raz na pięć minut.
Pozwalasz chodzić do kościoła - obowiązkowo, niedzielnie.
A raz zsyłasz mi chęć siedzenia tam ciągle?
Pozwalasz, żebym nie spowiadała się prawie rok albo spowiadała się z pięciu wyuczonych grzechów, tak na odczepnego.
A później szczerze. Nie w konfesjonale, nie za "kratkami", nie u obcego księdza, tylko w cztery oczy w księżowskim domu?
Pozwalasz tłumić we mnie emocje.
A później otwierać się przed "obcym" człowiekiem, wyznawać własne niedoskonałości i przyznawać się do błędów.
Jak to jest...?
I kto mi powie, że nie jest w stanie czynić cudów? :))
[Pusto tu macie, "pozaśmiecam" Wam trochę forum mną ;p] |
|
|
